środa, 4 marca 2015

Hello, dears.

Przepraszam. Strasznie przepraszam.
Miałam taki piękny plan, że skończę to, że będzie super. Mhm... Przeliczyłam się. Chyba niestety nie jestem w stanie doprowadzić czegoś do końca, eh. Może kiedyś.
Więc, uwaga, na tym blogu prawdopodobnie nic już się nie pojawi.

Wasze blogi oczywiście czytam, komentarze powinnam niedługo nadrobić. :)

Jeszcze raz przepraszam i mam nadzieję, że nie żegnam się z Wami na zawsze. :D

9 komentarzy:

  1. JA I TAK BĘDE CZYTAC, TO CO MI PRZEŚLESZ XDD

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiesz ile czekalam na jakis odzew?! Nawet nie wiedzialam, gdzie do Cb pisac! Nie mam pojecia, co się dzieje w tym momencie. Suzie :c

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, bo bardzo ciekawie pisałaś, lubiłam twojego bloga. Mam nadzieję, że to chwilowe załamanie i to, co mówisz, to tylko przedwczesny kawał na Prima Aprilis. Nie odchodź Suzie! </3

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tak naprawdę tego nie skomentowałam...

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiem, czy ktoś jeszcze mnie pamięta... ale... wróciłam na http://adlers-appetite.blogspot.com, także jakby co, to serdecznie zapraszam! c:

    OdpowiedzUsuń
  6. Po raz kolejny zapraszam na kontynuację Road To California ;)

    http://californiassounds.blogspot.com/

    ~Michelle

    OdpowiedzUsuń
  7. Dodam, że szkoda mi że blogger się rozpada. A przynajmniej ta nasza Gunsowa, fanfictionowa część. Jak już wspominałam gdzieś, u kogoś, ja staram się pomóc. Zostawcie przy komentarzu u nas link do swojego bloga, a my udostępnimy go na naszym fp na facebook'u. ;) Może w taki sposób z rekompensujemy brak naszych komentarzy u Was. :)

    ~Michelle.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dodam, że zachęcam do dodania przy komentarzu u nas linku do siebie. Chcemy pomóc Wam i udostępniamy wasze blogi na naszym fp, na facebook'u. Wiem, że ostatnio na bloggerze słabo z aktywnością, może w taki sposób z rekompensujemy brak naszych komentarzy u Was. :)

    ~Michelle.

    OdpowiedzUsuń